Każda osoba uzależniona ma w sobie potencjał, żeby wyjść z nałogu. Trzeba go tylko odpowiednio wydobyć.
Model depresji alkoholowej
Depresja alkoholowa czasem pojawia się jako konsekwencja nadużywania alkoholu. Bywa, że uaktywnia się razem z nałogiem. Może dopaść również, gdy następuje natychmiastowe odcięcie od substancji alkoholowych. Jest trudna do zdiagnozowania i jeszcze trudniejsza do wyleczenia. Jednak dla dzisiejszej medycyny nie ma rzeczy niemożliwych. Radzi sobie również z depresją alkoholową. Pod jednym warunkiem – pacjent musi chcieć współpracować.
Rodzaje depresji alkoholowej
Specjaliści wymieniają jej dwa rodzaje. Pierwsza, na którą zapada około 10% chorych, to depresja, na którą dana osoba już chorowała, ale uaktywniła się dopiero po spożywaniu alkoholu. Najczęściej jednak, depresja pojawia się jako konsekwencja długotrwałego nałogu. W przeważającej części chorują na nią mężczyźni.
Kiedy mówimy o depresji alkoholowej?
Pierwszym objawem jest fakt, że to przez depresję osoba sięga po alkohol. To właśnie nim chce poprawić sobie humor i złagodzić objawy złego samopoczucia. Niestety, jest to działanie przynoszące odwrotny skutek. Organizm szybko uzależnia się od pozytywnego kopa jaki przynosi mu alkohol i żąda coraz większych dawek. A z czasem, zupełnie przestaje działać w sposób mający poprawić samopoczucie. W konsekwencji człowiek pozostaje z uzależnieniem.
Kolejnym, jest depresja pojawiająca się w trakcie uzależnienia. Najczęściej pojawia się w momencie, gdy osoba w pełni zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, w jak trudnej sytuacji się znajduje. Statystyki jasno pokazują, że w tym momencie często pojawiają się próby samobójcze. Podobne odczucia mogą pojawiać się podczas występowania zespołu abstynencyjnego. Na szczęście w tym przypadku to zwykle łagodna forma depresji, która jest przejściowa i najczęściej nie wymaga leczenia.
Bywa również i tak, że depresja pojawia się w czasie długotrwałej abstynencji. Mimo, że uzależnionemu wydaje się, że nałóg ma już za sobą, to pojawia się depresja. Wraz z nią najczęściej niepohamowana chęć sięgnięcia po alkohol. W tym przypadku, powrót do nałogu jest niestety tylko kwestią czasu.
Najczęstsze objawy depresji alkoholowej
Wbrew pozorom, nie są one tak czytelne, jak mogłoby się wydawać. Kiedy depresja przychodzi w trakcie zespołu abstynencyjnego, pojawiającego się w ciągu pierwszych 36 godzin od nagłego odstawienia alkoholu, może być naprawdę źle. Jest to rozdrażnienie, bezsenność, bóle głowy, brak apetytu a nawet halucynacje i urojenia. Na szczęście ten rodzaj depresji mija samoistnie bez leczenia farmakologicznego.
Cięższym przypadkiem jest depresja alkoholowa wtórna. Osoba czuje wtedy złe samopoczucie, pesymistyczne podejście do życia, przygnębienie i brak poczucia sensu życia. Jest to również niska samoocena, brak wiary w siebie, ciągłe zmęczenie i brak apetytu. Nie obce jest też poczucie winy, różnego rodzaju lęki a także brak przyjemności z tych rzeczy, które jeszcze kiedyś dawały frajdę. Ta forma depresji nieleczona, może doprowadzić do śmierci pacjenta. Ten bowiem ma często myśli samobójcze.
Jak leczyć depresję alkoholową?
Mamy tu do czynienia z dwoma bardzo silnymi zaburzeniami, które występujące razem, tworzą szereg problemów. Dlatego też, leczenie depresji alkoholowej nie jest proste. Obietnice, jakoby można było wyjść z niej w przeciągu miesiąca, są zwyczajnie wyssane z palca. Leczenie musi przebiegać dwutorowo. Z jednej strony z uwzględnieniem choroby jaka jest depresja, a z drugiej, jakim jest nałóg alkoholowy. Z racjonalnego punktu widzenia jednak, alkoholizm nie jest chorobą, którą da się wyleczyć raz na zawsze. Większy nacisk jest więc położony na złagodzenie objawów depresyjnych. Jest to leczenie polegające na farmakoterapii oraz spotkaniach z psychologiem lub psychiatrą.
Nie da się ukryć, że każde leczenie ma sens tylko wtedy, gdy osoba chora współpracuje i chce się wyleczyć. Depresja alkoholowa niczym się tu nie różni. Niezbędne jest tu więc bezwzględne stosowanie się do zaleceń lekarskich, a także porad specjalistów. Dużą rolę odgrywają tu również bliscy osoby uzależnionej. To oni, przez konsekwentne działanie ale i duże pokłady empatii, pomagają wyjść z depresji alkoholowej obronną ręką.