Każda osoba uzależniona ma w sobie potencjał, żeby wyjść z nałogu. Trzeba go tylko odpowiednio wydobyć.
Czy uzależnienie to choroba
Już od lat 50. XX wieku wśród lekarzy i psychologów panuje powszechne przekonanie, że uzależnienie to choroba. Od 2011r. eksperci z American Society for Addiction Medicine oraz The American Medical Association są zgodni co do tego, że uzależnienie od substancji psychoaktywnych (alkoholu, narkotyków, leków) to nie tylko kwestia złych wyborów, ale choroba mózgu, która chronicznie zaburza jego funkcjonowanie. Cały czas trwają natomiast badania nad charakterem uzależnień behawioralnych np. hazardu.
Model choroby uzależnienia
Podobnie jak cukrzyca, rak i choroby serca, uzależnienie jest spowodowane kombinacją czynników behawioralnych, psychologicznych, środowiskowych i biologicznych. Genetyczne czynniki ryzyka odpowiadają za około połowę prawdopodobieństwa, że dana osoba rozwinie uzależnienie.
Uzależnienie od ciągłego używania nikotyny, alkoholu i/lub innych substancji powoduje poważne zmiany w funkcjonowaniu zarówno mózgu, jak i ciała. Uzależnienie zmienia sposób działania mózgu, przebudowując jego strukturę. Narkotyki i alkohol włamują się do systemu komunikacji mózgu i zakłócają sposób, w jaki komórki nerwowe wysyłają, odbierają i przetwarzają informacje. Gdy używanie substancji zmienia mózg, zmienia się też siła woli. Jeśli próbujesz rzucić palenie, twój mózg próbuje chronić cię przed bólem i intensywnością objawów odstawiennych. Uzależnienie napędza więc reakcję mózgu, aby zrobić wszystko, co konieczne, aby ten dyskomfort.
Konsekwencje nieleczonego uzależnienia są często tak destrukcyjne dla zdrowia zarówno fizycznego, jak i psychicznego, że wymagają pomocy medycznej. Nieleczone uzależnienie z czasem staje się coraz poważniejsze i może zacząć bezpośrednio zagrażać życiu.
Jak używanie substancji zmienia mózg
Ludzie odczuwają przyjemność, gdy zaspokajane są podstawowe potrzeby, takie jak głód, pragnienie czy seks. W większości przypadków to uczucie przyjemności jest spowodowane uwalnianiem się pewnych substancji chemicznych w mózgu (głównie dopaminy), które odpowiadają za tzw. system nagród. Tym samym jednostka dąży do powtarzania tych zachowań, które wywołają u niej te przyjemne uczucia (w tym wypadku będzie to jedzenie, picie i prokreacja). Większość substancji uzależniających także powoduje, że mózg uwalnia wysokie poziomy tych samych substancji chemicznych, które są związane z naturalną przyjemnością lub nagrodą.
Z biegiem czasu ciągłe uwalnianie tych substancji chemicznych powoduje zmiany w systemach mózgowych zaangażowanych w nagrody, motywację i pamięć. Mózg próbuje wrócić do stanu równowagi, minimalizując swoją reakcję na te nagradzające chemikalia lub uwalniając hormony stresu. W rezultacie potrzeba będzie coraz większych ilości substancji, aby poczuć się bliżej normy. Oznacza to, że osoba uzależniona może doświadczać intensywnych pragnień związanych z substancją i będzie nadal jej używać pomimo szkodliwych lub niebezpiecznych konsekwencji. Możliwe też, że będzie przedkładać tę substancję nad inne zdrowe przyjemności i straci zainteresowanie normalnymi czynnościami życiowymi. W najbardziej przewlekłej postaci choroby uzależniony przestanie dbać o dobro lub przeżycie własne i/lub innych.
Te zmiany w mózgu mogą utrzymywać się przez długi czas, nawet po zaprzestaniu używania substancji. Dlatego też uważa się, że osoby uzależnione nawet po odstawieniu danej substancji będą podatne na sygnały fizyczne i środowiskowe, które kojarzą z używaniem substancji, znane również jako wyzwalacze, co może zwiększyć ryzyko nawrotu.
Czy osoby uzależnione są odpowiedzialne za swoje czyny?
Ludzie nie wybierają, jak ich mózg i ciało reagują na różne substancje i dlatego nie wszyscy są w stanie kontrolować ich używanie. Osoby uzależnione nadal mogą przestać używać danej substancji — jest to jednak znacznie trudniejsze niż dla kogoś, kto nie jest uzależniony.
Najczęściej zakłada się, że osoba jest odpowiedzialna za swoje czyny, jeśli miała wybór. Dlatego też z punktu widzenia polskiego prawa osoby, które powodują wszelkiego rodzaju wypadki będąc pod wpływem substancji odurzających podlegają pełnej odpowiedzialności karnej. Wynika to z założenia, że wprowadzenie się w stan odurzenia jest aktem dobrowolnym. W przypadku osób przewlekłe uzależnionych jest to dość sporny punkt, bowiem gdyby byli oni w stanie oprzeć się pokusie spożycia danej substancji, nie byliby osobami uzależnionymi. Nie jest to jednak wystarczający argument do zdjęcia z nich odpowiedzialności karnej.
Osób uzależnionych z pewnością nie należy obwiniać za chorobę, ale raczej zaoferować im profesjonalną pomocy terapeuty i wsparcie bliskich. Z takim zapleczem zwiększają oni bowiem swoje szanse na wyzdrowienie i przeżycie.
Czy uzależnienie to choroba przewlekła?
Choroba przewlekła to długotrwały stan, który można kontrolować, ale nie można go wyleczyć.
U około 25-50% osób z problemem związanym z używaniem substancji rozwija się ciężka, przewlekła choroba. Dla nich uzależnienie jest postępującym, nawracającym schorzeniem, które wymaga intensywnego leczenia, opieki, monitorowania oraz wsparcia rodziny i specjalistów, aby poradzić sobie z powrotem do zdrowia.
Dobrą wiadomością jest to, że nawet najcięższą, przewlekłą postać zaburzenia można opanować. Wymaga to jednak zwykle długotrwałego leczenia, ciągłego monitorowania i wspierania powrotu do zdrowia.
Dlaczego niektórzy mówią, że uzależnienie nie jest chorobą
Niektórzy uważają, że uzależnienie nie może być chorobą, ponieważ jest spowodowane indywidualnym wyborem używania substancji. Prawdą jest, że pierwsze użycie(lub użycie na wczesnym etapie) może być z wyboru, jednak po zmianach zachodzących w mózgu przez uzależnienie, większość ekspertów uważa, że dana osoba traci kontrolę nad swoim zachowaniem i wolnym wyborem.
Ponadto, choroby serca, cukrzyca i niektóre formy raka również często wiążą się z osobistymi wyborami, takimi jak dieta, ćwiczenia fizyczne, ekspozycja na słońce itp. Choroba jest więc tym, co dzieje się w organizmie w wyniku tych wyborów. Ale to nie wolny wybór decyduje o tym, czy coś jest chorobą.
Inni twierdzą, że uzależnienie nie jest chorobą, ponieważ niektóre osoby uzależnione zdrowieją bez leczenia. Prawdą jest, że osoby z łagodnymi zaburzeniami związanymi zużywaniem substancji mogą wyzdrowieć przy niewielkim leczeniu lub bez leczenia. Osoby z poważniejszą formą uzależnienia wymagają jednak intensywnego leczenia, a następnie monitorowania choroby przez całe życie.
We wszystkich przypadkach profesjonalne leczenie i szereg środków wspomagających powrót do zdrowia powinny być dostępne dla każdego, kto rozwinie pierwsze objawy uzależnienia związanego z używaniem danej substancji. Uzależnienie jest bowiem chorobą uleczalną.
Uzależnienie - choroba śmiertelna, ale uleczalna
Uzależnienie to choroba śmiertelna, ponieważ nieleczona prowadzi do poważnych powikłań zdrowotnych, a ostatecznie nawet do śmierci. Nie raz na pewno słyszeliście, że ktoś się 'zapił' lub 'zaćpał' na śmierć. Całe szczęście jest to też choroba uleczalna, co oznacza, że przy chęci osoby uzależnionej i pomocy specjalistów można zatrzymać jej przebieg i rozwój, a tym samym wyeliminować zagrożenia, jakie ze sobą niesie. Jednocześnie nie można zapominać, że mózg osoby uzależnionej już zawsze będzie reagował destrukcyjnie na daną substancję - dlatego tak ważna jest praca nad utrzymaniem abstynencji.